Morawiecki o Wołyniu: Tym, czego potrzebujemy, jest prawda
Przypomnijmy, że w piątek szef polskiego rządu oddał hołd ofiarom Ukraińców. Mateusz Morawiecki przyjechał do Ostrówek w piątek o świcie. Towarzyszył mu dr Leon Popek, jeden z polskich potomków mieszkańców tej miejscowości, który zajmuje się badaniem rzezi wołyńskiej.
Polityk i historyk wkopali tam drewniany krzyż – w miejscu, gdzie dawniej stał krzyż przydrożny. Następnie Morawiecki pomodlił się przed nim i zapalił znicz przed figurą Matki Boskiej, znajdującej się obok dawnej lokalizacji kościoła. Premier przybył również na cmentarz, gdzie spoczywają ofiary Wołynia. Złożył tam wieniec przed pomnikiem poświęconym ich pamięci.
Morawiecki: Historia zbrodni wołyńskiej musi być spisana
Premier Mateusz Morawiecki poświęcił także kolejny odcinek swojego podcastu Rzezi Wołyńskiej. – Historia zbrodni wołyńskiej, historia rzezi w Galicji wschodniej musi być spisana tak dokładnie, jak to możliwe, właśnie dlatego, by nie pozwolić na jej powtórzenie. Tylko tak będziemy mogli pamiętać, a nie rozpamiętywać, pogodzić się ze stratą, przeszłością i samymi sobą, przestać oglądać się za siebie i skupić na przyszłości. Bez tego Rosja zawsze będzie wykorzystywać kartę wołyńską, aby wbić klin między Polaków a Ukraińców – mówi premier.
Szef rządu przypomniał także, że w najbliższy wtorek 11 lipca przypada 80. rocznica tzw. krwawej niedzieli – kulminacji mordów dokonywanych na polskiej ludności przez ukraińskich nacjonalistów. – Tym, co nie przestaje uderzać, jest okrucieństwo, z jakim to robili. Pojęcia zbiorcze, jak "czystki etniczne" czy "ludobójstwo", które powstały z potrzeby opisu masowych zbrodni, są na pewno mocne i adekwatne, a jednocześnie rozmazują boleśnie ostre kontury zbrodni, które trudno opisać słowami – mówi.
– Kwestia ludobójstwa wołyńskiego i trudnych elementów historii polsko-ukraińskiej to wymarzony motyw rosyjskiej machiny dezinformacji. Nie dajmy się podzielić i skłócić. Nie możemy na to pozwolić, szczególnie w tym czasie, gdy tyran stara się zniszczyć suwerenne państwo ukraińskie. Dziś ukraińscy żołnierze toczą bój jak my wtedy. Przeciwstawiają się zagrożeniu, okupacji i nienawiści, które wiszą także nad nami. Dziś naród ukraiński bohatersko broni swojej wolności, niepodległości, prawa do życia, ale poprzez swoja walkę ukraińscy żołnierze bronią także nas, Polski, Europy – powiedział premier.
Zbrodnia wołyńska. Zbliża się 80. rocznica krwawej niedzieli
Według IPN zbrodnia wołyńska to antypolska czystka etniczna przeprowadzona przez nacjonalistów ukraińskich, mająca charakter ludobójstwa. Objęła nie tylko Wołyń, ale również województwa lwowskie, tarnopolskie i stanisławowskie – czyli Galicję Wschodnią, a nawet część województw graniczących z Wołyniem: Lubelszczyzny (od zachodu) i Polesia (od północy).
Czas trwania zbrodni wołyńskiej to lata 1943-1945. Sprawcy rzezi – Organizacja Nacjonalistów Ukraińskich frakcja Stepana Bandery (OUN-B) oraz jej zbrojne ramię Ukraińska Armia Powstańcza (UPA) – we własnych dokumentach planową eksterminację ludności polskiej określali mianem "akcji antypolskiej".
Punkt kulminacyjny rzezi wołyńskiej stanowiła tzw. krwawa niedziela, 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały niemal 100 polskich miejscowości. W tym roku obchodzimy 80. rocznicę tych tragicznych wydarzeń. Uchwałą z dnia 22 lipca 2016 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej.